1805
Jak się z czasem okazało rodzina Garczyńskich powoli zaczynała bankrutować, sprzedała więc swoje dobra niechanowskie w roku 1805 Katarzynie Hr. Mielżyńskiej wdowie z Chlebienic z powiatu wolsztyńskiego.
1806
W nocy z 6-7 października tego roku wtargnęli złodzieje do Kościoła ograbiając ze znajdujących się tam przedmiotów jak obrusy, wota i inne przedmioty kultu. Do zakrystii nie wtargnęli.
1811
Z polecenia Arcybiskupa Taczyńskiego przeprowadził wizytację Kościoła Ks. Kanonik Nechring z Gniezna. Ciekawym jest porządek nabożeństw świątecznych odprawianych wówczas w Niechanowie : o godz 8:00 rozpoczynała się jutrznia po czym śpiewano godzinki odmawiano Różaniec, później następowała nauka i modlitwy, msza św. i Anioł Pański. Nabożeństwo kończyło się o godz. 12:00.
Po południu odbywał się katechizm, niedzielne nabożeństwa kończyły się nieszporami.
Z protokołu wizytacyjnego dowiadujemy się, że proboszcz posiadał nadzór nad szpitalem, w którym znajdowali się pacjenci upośledzeni fizycznie.
1812
Pod tą datą historia notuje przejście wojsk napoleońskich na Moskwę. Przejście tych wojsk odczuło również Niechanowo. Ks. Luna notuje, że wszystkie wozy dóbr niechanowskich i wszelkie zabudowania wzięte zostały w rekwizyt.
1815
W niektórych wioskach naszej parafii zaszły zmiany właścicieli. Na skutek zabrania przez rząd pruski dóbr kościelnych w Arcugowie i Godzałkowie. Arcugowo nabyła rodzina Różnowskich a Goczałkowo nabyli kmiecie tamże zamieszkali. W Arcugowie Różnowscy wybudowali pałacyk dobudowując w późniejszych latach kaplicę w której często odprawiał mszę Arcybiskup Leon Przyłuski bliższy krewny tejże rodziny. Karsewo nabywa starodawna rodzina Krasickich.
1818
W miejsce starej i opuszczonej szkoły parafialnej za staraniem Ks. proboszcza Luny i patronów Mielżyńskich została postawiona nowa murowana szkoła. Szkoła ta służyła całym pokoleniom aż do roku 1911 w którym to rząd pruski wystawił nowy gmach szkolny. Starą szkołę oddano do użytku stowarzyszeniom katolickim. W czasie II wojny światowej Niemcy przebudowali cały gmach i urządzili tutaj salę i biura władz gminnych.
1820
Całe włości niechanowskie przeszły w nowe ręce. Dobra te nabył Hr. Potulicki. Byli to jedni z najbogatszych ziemian polskich. Jako kolatorowie naszego Kościoła okazali się bardzo religijni, zamierzali nawet wybudować nowy murowany Kościół. Księga zmarłych tego roku notuje straszny wypadek zaszły w Niechanowie. 16-letni chłopiec z Goczałkowa Tomasz Pałecki przybył na wiatrak do Niechanowa i nie wiadomo w jaki sposób poszedł za blisko do śmigieł wiatrakowych tak, że przecięły one go wpół.
1830
Na skutek zmiany hr. Potulicki wioskę swą Mikołajewice wcielił całkowicie do obszaru dworskiego a kmieci tam zamieszkałych osiedlił na tzw. ugorach i zaroślach odłogiem leżących między Niechanowem a Żelazkowem. Osiedla te nazwano Stasinem i Michałowem.
1831
W nocy z 21 na 22 marca br. kościół został ponownie okradziony. Z tabernakulum zdarto drogocenny materiał tzw. tureckie rękodzieło. Skradziono wszystkie wota a z zakrystii zdarto wszystkie złote i srebrne klamry, spinki i srebrne galony z szat liturgicznych. Skradziono jeden kielich i puszkę do komunikantów. W tym samym roku nawiedziła naszą parafię zaraza cholery. Księgi zmarłych notują aż 77 wypadków śmiertelnych, były to przeważnie osoby w wieku 20 – 65 lat. Najgroźniej choroba ta przebiegała w Niechanowie, natomiast wioski Arcugowo i Nowawieś były wtedy wolne od zarazy. Tylko w miesiącu październiku odnotowano 30 pogrzebów.
1832
W tym roku umiera długoletni proboszcz parafii Ks. Jerzy Luna. Był on jednocześnie Dziekanem Dekanatu św. Trójcy w Gnieźnie oraz Kanonikiem Kapituły poznańskiej. Pochowany został tuż pod ścianą kościelną. Miejsce jego pochówku nie jest dziś znane, ponieważ Ks. Mierzejewski podczas rozbudowy Kościoła grób ten zlikwidował.
1833
W tym roku przybywa do Niechanowa nowy proboszcz Ks. Karol Trojanowicz dotychczasowy proboszcz Brudzewa. Pasterzował w naszej parafii 37 lat. W tym roku przeprowadził wizytację Ks. Suchatski z Gniezna. Z księgi wizytacyjnej odnotowujemy następujące dane: Kościół z drzewa w szachulec budowany wokół wiązaniem opatrzony tarcicami obity i szkudłami pokryty. W wieży są trzy dzwony z fundacji Tomickich zawieszone. Cmentarz grzebalny przy kościele się znajdujący był rowem okopany i jaśminem obsadzony. Na chórze znajdował się bęben w który się biło podczas uroczystych nabożeństw. W kościele znajdowało się 12 ławek. Parafia posiadała drugi cmentarz położony tuż za stodołą parafialną przy trakcie do Gniezna, jednakże zaniechano tam grzebania zmarłych ponieważ w czasie jesiennym dojść do niego trudno a w czasie roztopów z grobów wychodziła woda.
1835
Ks. Trojanowicz wniósł do władz duchownych na wójta królewskiego Kummera skargę na to, że zabrał część gruntu parafialnego przy cmentarzu oraz przy gościńcu zwanym Bedrychowo pod nową drogę w kierunku do Nowejwsi. W tym też czasie istniejącą drogę gnieźnieńską z Gniezna przez Niechanowo obok kościoła w kierunku do Arcugowa, Karsewa i Mierzewa zmieniono poprzez wybudowanie nowego bitego traktu z Żelazkowa w kierunku Witkowa. Główny trakt przebiega tuż przy końcu wschodniej części wioski Niechanowo. W tym też czasie wybudowano zajazd i pocztę. Budynki te istnieją do dziś.
1840
W 1840 r. zaszła po kilkuset latach doniosła zmiana wystroju wsi wielkopolskiej. Dotychczasowi kmiecie zależni dotąd do dworu stali się po uwłaszczeniu prawowitymi właścicielami swych gospodarstw wskutek czego nastąpiła w Niechanowie regulacja wsi. Główna ulica w Niechanowie została wyprostowana. Dziedzice niechanowscy wykupili wszystkie prywatne gospodarstwa leżące przy drodze do Gurowa. Powstały nowe osiedla jak np. Straż pod Arcugowem, Romanowo pod Drachowem, Banice pod Goczałkowem. Nieznane są osiedla jak np. Wróbliniec, Antelka i Jambrożkowo często wspominane w księgach kościelnych. Wróbliniec znajdował się pomiędzy Niechanowem a Mikołajewicami, Antelka było to osiedle w kierunku Gurowa.
1841
W tym roku w naszej parafii pojawia się ponownie zaraza cholery, tym razem umiera na tą chorobę 52 osoby.
1847
Niedługo w Niechanowie gospodarzy Hrabia Potulicki. W roku 1847 sprzedaje swe dobra w ręce rodziny Żółtowskich. Pierwszym dziedzicem z tej rodziny był hrabia Franciszek Żółtowski. Do klucza niechanowskiego włączył Małachowo i Ruchocinek stad też został patronem Kościoła w Witkowie. Założył też nowe osiedle folwark- Marysin przy drodze do Nowejwsi. Został wybrany Posłem do Sejmu Pruskiego.
1848
Polską i Europą w tym czasie wstrząsnęła Wiosna Ludów. Fakt, że nie ominęła także Niechanowa i okolic świadczą liczne potyczki stoczone w sąsiednich powiatach. Punkt zborny naszych powstańców znajdował się w lasku Malczewskim. Po bitwie pod Sokołowem zostali wszyscy rozproszeni i gromadami przez nasze wioski udawali się na nowy punkt zborny pod Trzemesznem. W tym samym roku umiera właściciel Karsewa i Malczewa Jan z Siecina Krasicki oficer napoleoński, generał wojsk polskich. W naszych okolicach znany był z tego, że jako pierwszy w naszym powiecie sprowadził maszyny parowe do orki. Pochowany został w Niechanowie.
1849
Po 6 latach pojawia się znowu w naszych wioskach cholera. W tym roku zanotowano 86 wypadków śmiertelnych. Największe nasilenie choroby zanotowano w Goczałkowie. Wówczas założono poza wsią Niechanowo w kierunku zachodnim specjalny cmentarz , który nazwano cholerycznym, na którym odtąd grzebano zmarłych na tę zarazę. Podobny cmentarz założono również w Miroszce.
1850
Ks. Trojanowicz notuje w księgach parafialnych fakt pokrycia dachu kościoła nowymi szkudłami. W tym roku pobudował również nową plebanię.
1851
Hrabia Franciszek Żółtowski sprowadził do Niechanowa siostry Służebniczki z Pleszewa. Zakon ten przed kilku laty założył świątobliwy człowiek Edmund Bojanowski. Zadaniem tego zakonu była piecza nad ubogimi, chorymi oraz opieka nad dworskimi dziećmi. Rok 1852 w historii naszej parafii przeszedł na skalę kilkuwieczną. Odbyła się bowiem w tym roku wielka Misja Ludowa , która została odprawiona w lipcu. Misja ta za staraniem kolektora hrabiego Żółtowskiego głoszona była przez OO Jezuitów z Ks. Antoniewiczem na czele. Ks. Trojanowicz dokładnie opisuje to wydarzenie w księdze chrztów tego roku. Czytamy m/in: „ W czasie misji powietrze było przyjemne, deszcz dwa razy przechodził, ale bardzo mały także nabożeństwu nie przeszkodził. Zabrakło wody w 8 studniach, ponieważ codziennie była wybierana”. Niestety kilka miesięcy po tej misji, bo już w sierpniu tego roku wybuchła w naszej parafii epidemia cholery. Księga zmarłych tego roku notuje aż przeszło 100 wypadków śmiertelnych tej choroby. Najgroźniej przebiegała w Karsewie, gdzie w ciągu 2 miesięcy zmarły aż 53 osoby. Choroba zabierała całe rodziny. Dnia 2 września tego roku odbyło się w Karsewie 11 pogrzebów. Była to największa zaraza jaka dotąd przebiegła przez nasze wioski. Zmarłych chowano tego dnia bez trumien. Zaraza ustąpiła dopiero po 2 miesiącach
1852
W rok po odbytej misji zmarła młoda kolektorka Zofia z Zamojskich hr. Żółtowska, która została pochowana w podziemiach kościoła w Niechanowie. W tym też roku Ks. proboszcz dokonał przebudowy cmentarza wokół Kościoła. Szczególnie od strony południowej i zachodniej wywyższył i wyrównał cmentarz, który też obmurował częściowo kamieniami i częściowo murem z cegły.
1855
Z notatek Ks. Trojanowicza dowiadujemy się , że ostatnie lata z rzędu były krytyczne dla rolników. W 1855 r. zboża na pniu porosły z powodu długotrwałych deszczów. W następnym roku nadmierna ilość myszy zniszczyła zasiewy zimowe.
1858
22 października tego roku zdarzył się tragiczny wypadek w Goczałkowie. Rozjuszony buhaj przebił rogami na śmierć 65 letnią Konstancję Cieślewicz.
1859
Zbyt wąskie miejsce cmentarza okalającego kościół Ks. Trojanowicz wydłużył wzdłuż północnej części. Aby wywyższyć niskie położenie poszerzonego cmentarza zwieziono z całej parafii 1.050 fur ziemi i podwyższono dolną część o 3 stopy. Wykonawcą tych robót był gospodarz z Niechanowa Antoni Pikes. Wówczas również postawiono wokół cmentarza mur, który po części istnieje do dziś. Cmentarz został poświęcony w dniu 28.10.1859r.
1868
W Nowy Rok tego roku huragan zrzucił Krzyż z wieży kościelnej i uszkodził wieżę.
Wówczas okazało się, że ów krzyż został ufundowany przez Ks. Kiełkowicza w roku 1773. W tym samym roku Krzyż ten został odrestaurowany i na nowo umieszczony na wyremontowanej wieży. Przebywając w Rzymie hrabia Żółtowski zakupił i ufundował do kościoła piękną figurę Najświętrzej Maryji Panny Niepokalanie Poczętej rzeźbioną w marmurze wykonaną przez słynnego rzeźbiarza Oskara Sosnowskiego. Figura ta została wyrzeźbiona z okazji ogłoszenia dognatu o niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryji Panny i zdobi kościół do dziś.
1871
Roku tego zmarł zasłużony proboszcz niechanowski Ks. Karol Trojanowicz, spoczął on na cmentarzu parafialnym od strony wschodniej pomiędzy Kościołem a plebanią. Nad grobem znajduje się nagrobek. W następnym roku przybywa do naszej parafii Ks. Jakub Dolny z Rogowa. Zdążył jeszcze w czasie przybyć nowy proboszcz, bo już niedługo rozpoczęła się tzw. walka kulturalna pomiędzy rządem pruskim a Arcybiskupem Lechodowskim. W wyniku tej walki z Kościołem został Arcybiskup Lechodowski uwięziony. Cała diecezja wówczas okryła się żałobą, umilkły organy i dzwony, odwołano wszelkie zabawy, nie obchodzono hucznych wesel. Żałoba ta ustąpiła dopiero po uwolnieniu z więzienia Arcybiskupa.
1872
W roku tym zostało założone w Niechanowie Kółko Rolnicze jedno z pierwszych o charakterze świecko- religijnym. Zadaniem tego Kółka było podniesienie wiedzy fachowej wśród rolników i wspólna obrona przed zalewem niemieckim w naszej parafii. Założycielem Kółka był hr. Franciszek Żółtowski. Pierwszym Prezesem kółka był rolnik z Małachowa Jan Skoraszewski a sekretarzem został rolnik z Niechanowa Jan Kozanecki. Kółko to było jednym z najżywotniejszych na ziemiach Wielkopolski. Świadczą o tym listy i życzenia otrzymane z centrali w Poznaniu od Ks. Wawrzyniaka i patrona Jackowskiego. W czasach późniejszych kółko niechanowskie otrzymało wyrazy uznania od Prezydenta Mościckiego i Ks. Kardynała Hlonda. Przed zalewem niemczyzny parafia nasza jako tako się broniła, jedynie właściciel Karsewa Żyd sprzedał tą wieś Komisji Kolonizacyjnej.
1886
Ks. proboszcz Dolny notuje miłe odwiedziny ówczesnego Arcybiskupa Księdza Windera. W kilka dni po owym słynnym Ingresie w Gnieźnie przybył on do Niechanowa, przyjechał do Pałacu, gdzie został powitany przez rodzinę kalatorską Żółtowskich i przez Ks. Dolnego.
1888
Kosztem patrona hr. Żółtowskiego został Kościół nowymi żelaznymi oknami zaopatrzony.
1894
1 czerwca 1894 roku zmarł w Poznaniu Franciszek hr. Żółtowski i pochowany został w podziemiach kościelnych w Niechanowie. W pogrzebie zmarłego brał udział Ks. Arcybiskup Stablewski, Ks. Biskup Lichowski z Poznania i Ks. Biskup Andrzejewicz z Gniezna. Zmarły pozostawił po sobie liczne fundacje o charakterze narodowym i społecznym. Między innymi Dom Sierot pod wezwaniem św. Wojciecha w Gnieźnie. W Kościele niechanowskim posiada wspaniały renesansowy nagrobek. Nowym właścicielem niechanowskiej ziemi został jak i patronem Kościoła syn zmarłego Stanisław hr. Żółtowski.
1898
Ks. proboszcz Dolny czując się niezdrów zrezygnował z duszpasterstwa niechanowskiego i osiadł w zakładzie dla księży w Marysinie pod Gostyniem, gdzie też niebawem zmarł. Ks. Dolny pozostawił po sobie miłe wspomnienie w naszej parafii. On sam scharakteryzował swoich poddanych wiernych w parafii „ że nie słychać o żadnych zgorszeniach, lud jest dobry religijnie, moralny i chętny do wszystkiego co dobre”. Proboszczem został Ks. Wincenty Mierzejewski.
1899
Wybuchł pożar w jednym w Niechanowie rozszalał się z taką siłą, że nie zdążono uratować jednej z mieszkanek. 9-letnia Helena Andrzejewska spaliła się żywcem.